Magnat hazardu Las Vegas Jackie Gaughan zmarł w wieku 93 lat

Jackie Gaughan zmarł w Las Vegas 12 marca, z powodu komplikacji zdrowotnych związanych z wiekiem. Jego syn Michael poinformował, że ojciec zmarł mając 93 lata. Gaughan był znany w Las Vegas po prostu jako Jackie. Nie lubił by ktokolwiek, nawet jego pracownicy, zwracał się do Niego panie Gaughan.

Według Billa Boyda, prezesa Boyd Gaming Corp., Jackie "był jednym z ojców centrum Las Vegas". Gaughan był prawdziwym "kingpinem", staroświeckim królem starej, oryginalnej części Las Vegas. Obszar ten nazywał się Glitter Gluch i w pewnym momencie Gaughan posiadał lub miał udziały w około jednej czwartej centrum Las Vegas, włącznie ze słynnym Golden Nugget Hotel & Casino, Las Vegas Club Casino oraz Union Plaza Hotel & Casino.

Gaughan był synem hazardzisty, urodził się więc w świecie, gdzie stawianie zakładów na cokolwiek było normalnym sposobem życia. Kochał styl życia Las Vegas i przez wiele dziesięcioleci był jedną z najważniejszych postaci w mieście.

Słynął ze swojego unikalnego stylu i zawsze miał na sobie zabawny krawat przyciągający uwagę obcych. Gdy podchodził do nieznajomych zawsze wręczał im "fun book", broszurę z kuponami na darmowy lunch w El Cortez Hotel and Casino, którego był właścicielem. Miał świetny sposób przyciągania graczy do swojego kasyna, używając swego uroku i hojności, wraz przyjaciółmi i byłymi znajomymi biznesowymi wspominał jak się wahał by wyjąć sto dolarów z kieszeni i dać potrzebującemu.